poniedziałek, 3 lipca 2023

Jak ja to wtedy widziałem?

Kiedy siedziałem na krawężniku w bramie wjazdowej, prowadzącej na teren plebanii w Krzywosądzy  i czekałem na zakończenie....

 odbywającej się w kościele mszy świętej - zobaczyłem na murze ten obrazek. O moich subiektywnych odczuciach nie będę pisał, gdyż jak mawiał klasyk, każdy widzi to co chce zobaczyć, ale wtedy nasunęła mi się pewna refleksja, związana z egzystencją człowieka. Zapytałem sam siebie, jak długo takie znamię powstałe po urwanym zawiasie bramy  może przetrwać zanim korozja, deszcz czy mróz nie przekształcą tego widoku w inną formę? Czy za sto lat, ślad ten będzie przedstawiał podobną impresję?  Czy może rozpadnie się wraz z murem, na którym jest odciśnięty i nikt już tego nigdy nie zobaczy?  A może ktoś kiedyś, postanowi przebudować teren i tak jak na grobach naszych przodków powstają nowe groby - wybuduje kolejny mur. Nikt już o starym murze nie będzie pamiętał.

Zdjęcie z 2023.06.25

Pozdrawiam serdecznie!  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj, wyraź opinię - można anonimowo.