środa, 19 kwietnia 2023

Chałupa w kwiatowym ogrodzie.

Czy pamiętacie takie ukwiecone wiejskie domy? Stały jeszcze niekiedy w latach siedemdziesiątych XX wieku. Wraz z nastaniem tzw. epoki...

...Gierka, powoli w tej dekadzie zaczęły już znikać z wiejskich krajobrazów. Nastała era murowanych piętrówek, murowanych obór i stodół, a kwietne ogródki wypełniła betonowa kostka.

To wszystko bardzo ładnie wygląda na zdjęciach, ale mieszkanie w takiej chałupie, zawsze wiązało się nieodłączną obawą o życie. Największym zagrożeniem był ogień, potem dopiero inne siły natury. Kiedy nadchodziła burza, cała mieszkająca  w takim domu rodzina, postawiona była w stan pełnej gotowości do jego nagłego opuszczenia. W oknach wystawiano różne relikwie i palące się świece, mające chronić przed kataklizmami. Kiedy już niebezpieczeństwo minęło, przychodziła ulga i życie toczyło się dalej.

Taki dom, to też ciągłe kłopoty związane z jego konserwacją. Co kilka lat trzeba było wymieniać słomiane pokrycie dachowe, a i tak podczas gwałtownych opadów deszczu - potrafiło to przeciekać. Chałupy malowane były ultramaryną albo wapnem. Grube powłoki wapna i farby, potrafiły odpadać ze ścian płatami. Na strychach królowały myszy i ptaki.

Taa...pięknie to wygląda na zdjęciach. Pewnie niejednej osobie marzy się mieć taką daczę albo drugi dom?  Będąc dzieckiem, spędzałem całe wakacje w takim domu na wsi. Pamiętam te zapachy kwiatów, bzyczenie pszczół i smak robaczywych jabłek zrywanych prosto z drzewa. Gdybym miał możliwość cofnąć czas, to bym tego nie zrobił. Mimo nostalgii, pięknych wspomnień i czasem żalu do czasów minionych, jestem już całym sobą w innej epoce. Najlepiej to widać, kiedy nie wiem co ze sobą zrobić jak wyłączą prąd na trzy godziny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj, wyraź opinię - można anonimowo.