piątek, 21 kwietnia 2023

Krzesło sensu życia.

 

Jego sens życia na imię miał Wszystko. Szukał go w wysokich górach, mroźnych kąpielach w morzu i malowanych przez siebie obrazach. Potem uznał, że to mu nie wystarcza..., ..kupił kawałek ziemi nad jeziorem i stary traktor. Hodował kozy, siał pietruszkę i nawet sprowadził na farmę strusie. Opowiadał wszem, jak to wspinał się na skały, ile waży strusie jajo, kiedy najlepiej jest zbierać zioła. W wolnym czasie, którego nie miał, siadał na krześle z widokiem na trzciny nad jeziorem i liczył przejeżdżające samochody. Wczoraj naliczył ich jedenaście. Sześć jechało w lewo, a pięć w prawo. Przy czym te, które jechały w prawo, tylko dwa były z tych, co wcześniej jechały w lewo. Ciekawe dokąd jechały te, co nie wracały w prawo? Zajęcie to traktował bardzo poważnie i odpowiedzialnie. Gdyby kogoś poprosił - ten mógłby się w ich liczeniu pomylić i jak by on wtedy wyglądał w oczach innych ludzi? Z każdego mijającego dnia, wysyłał raporty ze statystykami o przejeżdżających samochodach z podziałem na lewo i prawo - do nieistniejącej miejscowej gazety. Tak był pochłonięty swoją pasją, że postanowił w przyszłości zapisywać kolory tych aut. Jednak któregoś dnia, bardzo się zmartwił, gdyż nie przejechał żaden samochód - ani w lewo ani w prawo. Nie wiedział o tym, że z powodu remontu zamknięto drogę w sąsiednich miejscowościach. Pierwszego dnia mówił mu o tym znajomy jadący rowerem z wiejskiego sklepiku, ale on tego nie słyszał, więc tylko odkrzyknął - dziś żaden nie jechał! Zasmucony pustką i zrezygnowany, po kilku dniach postanowił opuścić swoje miejsce przy szosie nad jeziorem i wrócić do domu. Nikt tam już na niego nie czekał. Głodne zwierzęta uciekły, rośliny zwiędły, a zaschnięta farba z niedokończonego obrazu nie dała się zdrapać. Minęło od tamtego czasu wiele lat, jednak do dziś stoi tam puste krzesło, na którym być może i ty kiedyś usiądziesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj, wyraź opinię - można anonimowo.