Chodząc czy jadąc ulicami, widzę bardzo dużo partyjnych banerów wyborczych. Wszystkie przedstawiają ludzi i komitety poszczególnych ugrupowań. Niektóre osoby znam, ale większości nie znam. Zastanawiam się, gdzie....
...mogę znaleźć ich postulaty wyborcze? Czy są za, a może przeciw, czy chcą budować, czy może burzyć. Jaki mają stosunek do otaczającej nas rzeczywistości itd...? Nic, zero informacji, tylko same gęby i krawaty pod szyją. Jest jedna partia, która się ze swoimi postulatami nie kryje i wywiesza je wszędzie gdzie się da. Nawet specjalne torby ekologiczne sprzedają, na których wypisane są kierunki działania na przyszłość. To trzeba docenić. Dzięki takiej akcji, to ja już wszystko wiem. Wiem, że tata i tata, to też rodzina, podobnie dwie mamy, to jak jeden ojciec. Wiem, że faceci też mają okres i mogą rodzić, a kobiety mogą się zapładniać sikając pod wiatr. Zastanawiam się, czy nie wziąć wzoru z wielu moich znajomych i części rodziny, którzy lewicę z czasów PRL-u mylą z lewactwem umysłowym - i nie zagłosować na to coś?
Już gorzej być nie może, ale może będzie weselej. Nie dorobiłem się syna w tradycyjnym związku, to może sam się pokryję czyli zapłodnię? Chyba mają jakieś instrukcje w tym temacie, bo jak nie, to będę musiał zapytać Stacha - Stachu jak się to robi? Jak się okaże, że to nie syn, to się po prostu wysmarkam i po kłopocie. A teraz na poważnie, jak tu tolerować znajomość z ludźmi, którzy mają IQ na poziomie kija od mopa - no jak?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj, wyraź opinię - można anonimowo.