czwartek, 6 czerwca 2024

Kozacka mogiła.

Kozacka mogiła w Aleksandrowie Kujawskim
Aleksandrowskie lewactwo 31 lat temu nareszcie dorobiło się swojego  święta. Wcześniej porzuciwszy politycznie niepoprawne święto 1 Maja, rocznicę wyzwolenia miasta i rocznicę zakończenia II Wojny Światowej.
 Dziś mogą wreszcie świętować, kolejną rocznicę odnowienia ogrodzenia cmentarzyka - kurhan usypany był  już  wcześniej. Podobno pochowanych jest tam siedemnaście osób, zmarłych w sposób tradycyjny. Jakież to chwalebne. jakież niepospolite, jakież bohaterskie?   

Rocznica odnowienia cmentarza ukraińskiego

Pierwszego czerwca zlazło się na tą uroczystość całe okoliczne lewactwo, by posmakować czekolady przywiezionej z Ukrainy przez delegację jakiś kozaków. Każdy z uczestników mógł sobie jej posmakować, jedynie trzeba było ją palcem nabrać z wąskiej ciemnej jaskini, ale to dla lewactwa nic nowego - robią to od lat. Nie brakło też kleru, który dawno już się sprzedał, szczególnie to się uwydatniło podczas plandemii. Jeszcze mają te lewackie gęby czelność pozować do zdjęć, już niczego się nie wstydzą. Kto ich wybiera w tym Aleksandrowie Kujawskim? Mam wrażenie, że to potomkowie tych żołnierzy ukraińskich przebywających w internowaniu w ilości trzech tysięcy? Całkiem to możliwe, wszak po rozwiązaniu obozu żołnierze ci się rozproszyli po okolicy.

Cmentarz hańby Aleksandrów Kujawski

W niczym się nie przysłużyli dla naszego miasteczka, a i pomoc dla kraju też jest kwestionowana przez historyków.  Co to za święto? To tak jakby dniem świątecznym ustanowić dzień rozebrania kładki nad torami. Co w tych ludziach jest oprócz tego co można palcem wymacać? Za co ta wdzięczność, za co te pokłony? Przecież ze strony ukrainy (celowo z małej) nie ma żadnej wdzięczności i upamiętniania miejsc pochówku zamordowanych Polaków na Wołyniu. Do dziś zwłoki setek tysięcy ludzi leżą gdzieś w dołach i studniach i nie pozwala się nam ich odszukać i godnie pochować.  To wszystko jest zapisane, to jest historia prawdziwa, a nie to co nam obecnie przedstawiają sprzedajne media i  polskojęzyczni politycy.  No cóż, wstyd mi za tych fajnopolaków, ciemniaków, ignorantów.

Ukraińskie nekropolie na terenie Polski

Pocieszające jest jedynie to, że coraz mniej ludzi się na te parady pisze. Nawet od udziału w tej farsie odżegnały się niektóre delegacje partyjne i większość radnych. Zostali najwytrwalsi wielbiciele i smakosze czekolady, im jest zawsze wszystko jedno z jakiego rowu ją pobierają.

x

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj, wyraź opinię - można anonimowo.