Jest mroźny grudzień, siedzę w kawiarni Zamkowa w Toruniu i czekam na zamówioną kawę. Jestem w lokalu sam, wokół wolne stoliki i puste krzesła. Z lewej strony duża przeszklona ściana z widokiem na Wisłę. Jest godzina piętnasta...
Jest mroźny grudzień, siedzę w kawiarni Zamkowa w Toruniu i czekam na zamówioną kawę. Jestem w lokalu sam, wokół wolne stoliki i puste krzesła. Z lewej strony duża przeszklona ściana z widokiem na Wisłę. Jest godzina piętnasta...
Franciszek przebudził się wcześnie, otworzył powoli oczy, po czym ponownie je przymknął. Chciał jeszcze zasnąć lecz w kuchni było już zbyt jasno.Przez chwilę....
Prowadząc tego bloga, zmuszam się do tego aby odciąć się całkowicie od polityki - ale nie mogę..., no nie mogę, nie da się....