sobota, 23 września 2023

Na wystawę czy do kina?


Obiecałem sobie, że na tym blogu nie będę zajmował się reportażem jako takim. To znaczy, nie będę prezentował zdjęć i opisywał bieżących wydarzeń dziejących się w mojej okolicy. Jest to obecnie....

 najbardziej zawłaszczony teren przez wszelkich fotografujących amatorów - ze swoimi wszystko robiącymi smartfonami. Nie mam zamiaru się z nikim ścigać, kto pierwszy wstawi zdjęcia z jakiegoś wydarzenia na Facebooka itp....Dziś zrobię sobie jednak wyjątek.


 Nie ominę  pewnego wydarzenia, a w zasadzie dwóch wydarzeń z dnia wczorajszego. Otóż wczoraj zakończono renowację aleksandrowskiej kapliczki, znajdującej się na skrzyżowaniu ulic obok Tary. Kapliczkę wyremontowano z inicjatywy okolicznych mieszkańców, dzięki ich zaangażowaniu finansowemu i własnej włożonej pracy. Obiekt obecnie wygląda pięknie. Wypada mi tylko pogratulować i podziękować wszystkim zaangażowanym w ten czyn osobom! Jaki z tego wniosek? Jak ludzie chcą, to jeszcze potrafią się skrzyknąć i coś pożytecznego wspólnie zrobić bez względu na intencję.  

 W jednej z sal aleksandrowskiego MCK, miała miejsce wystawa zorganizowana przez Pana Grzegorza Misiaka. Wystawiono sześćdziesiąt prac i tyluż  autorów zdjęć. Frekwencja marna - szkoda! Wszystko zorganizowano wzorowo, łącznie z oprawą muzyczną imprezy, ale jest parę ale....Co do zdjęć, to nie będę się wypowiadał - nie moja bajka - świat tak nie wygląda. Wypada mi jedynie pogratulować autorowi wystawy i zachęcić do dalszego działania z nabytym już  większym doświadczeniem. Gratuluję! 

 Teraz cytat z wpisu Pana Grzegorza Misiaka na Facebooku

 ""ALE FOTO FEST. Dziesięć minut do godziny 18-tej. A sala wystawowa w MCK-u jest pusta. Później nie było dużo więcej ludzi - a na to liczyliśmy - organizując tę wystawę. Spodziewaliśmy się dużo większej frekwencji, zwłaszcza członków Grupy ALE FOTO. Chcieliśmy wspólnego spotkania, rozmów, planów ... Prawie nie było z kim rozmawiać !!! Trochę to jest przykre. Wystawa jest "ciekawa" - prezentowanych jest 60-ciu autorów (każdy po jednym foto) - będzie jakiś czas prezentowana w Aleksandrowie Kujawskim - później - mamy nadzieję - pojedzie na następne wystawy na terenie powiatu aleksandrowskiego - a w planach jest - że dużo dalej ..."

 A teraz parę zdań z mojej strony jako moja refleksja. Nie śmiem nikogo pouczać, bo teraz to wszyscy same "Fotografy" można czytanie tego sobie odpuścić, a ja się tym nie zmartwię.

Fotografia, to nie są wyłącznie zdjęcia. Fotografia to są przede wszystkim ludzie, którzy zechcą i potrafią te zdjęcia oglądać. Fotografia, to przede wszystkim umiejętność patrzenia  i odkrywania w sobie pokładów wrażliwości. Kto ma oglądać zdjęcia, jeśli ludzi przez ostatnie lata oduczono na nie patrzeć. Ludzie zdjęcia owszem oglądają, co nie znaczy, że je widzą. Można to porównać do przewijania fotek na Facebooku, ale też na innych podobnych mediach. Przez lata karmiono wszystkich w mediach fotograficznym chłamem, epatowano krzykliwymi kłamliwymi tytułami, wpojono im, że wrażliwość to wstyd i obciach. "Po co ktoś ma oglądać jakieś zdjęcia, jak go na tych zdjęciach nie ma"?  Oczywiście są jednostki wrażliwe, ale to margines. Najpierw trzeba byłoby nauczyć ludzi patrzeć na zdjęcia, ale kto ma to zrobić? Kto wygra z mediami? Kto będzie chciał, aby się coś w jego patrzeniu na fotografię zmieniło, skoro mu jest wygodnie tak jak jest? Kto ma do tego odpowiednie predyspozycje i autorytet? Kto ma na tyle wiary w sobie i siły, że wierzy w sens i powodzenie tego przedsięwzięcia? Czy autor wystawy nie widzi, że nie ma z kim i o czym rozmawiać - sam to wyznał w podtekście wpisu na Facebooku i swoim wystąpieniu w galerii. Fotografuję prawie 50 lat, w jakimś sensie jestem spełniony fotograficznie, ale nie podejmuję się tego wyzwania by czegokolwiek kogokolwiek nauczać lub zmieniać jego życie. Trzeba najpierw poznać fotograficzne litery, potem nauczyć się je przenosić na papier. Potem te litery ujmować w słowa i dalej składać je w zdania. Potem nauczyć się czytać ze zrozumieniem, a potem mówić sensownie bez patrzenia na zapisany tekst. Wtedy będziemy mieli o czym rozmawiać - nawet o fotografii.. Pozdrawiam!  
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj, wyraź opinię - można anonimowo.