Opuszczając Opatów w godzinach popołudniowych, skierowaliśmy się na wschód drogą numer 74 prowadzącą w kierunku Ożarowa. Naszym celem jednak nie był sam Ożarów, lecz położona około....
piętnaście kilometrów kilometrów od Opatowa niewielka wieś Stodoły, w której znajduje się stary drewniany kościół.Województwo świętokrzyskie - należy do elitarnej grupy regionów Polski, które posiadają wiele malowniczych terenów. Świetnie się tam zwiedza, dobrze podróżuje, ale drogi i ich oznakowanie nie należą do tych wzorowych.
Dlatego troszkę się tego kościoła naszukaliśmy, gdyż nawigacja zaprowadziła nas do wsi Stodoły, która ma swoje przynależne kolonie, a numeracja domów i podział administracyjny wsi też budzi wiele zastrzeżeń. W zasadzie, sama droga prowadząca do kościoła nie jest zbyt skomplikowana, ale wyłącznie dla kogoś, kto tu mieszka w tej okolicy. Szukając kościoła posiłkowaliśmy się miejscowym wywiadem ale i tak straciliśmy pół godziny.
Na podstawie naszych eskapad turystyczno fotograficznych i nabytego już doświadczenia w zwiedzaniu drewnianych kościołów - mogę napisać, że nie tak łatwo jest w drodze posiąść informację od lokalnych mieszkańców. Wiele osób porusza się samochodami, w godzinach południowych przy domach i w polu nikogo nie uświadczysz. Spotkać pieszego tu już zakrawa na cud, a jeśli już się taki trafi to musi być to ktoś starszy. Młodzi pytani o drewniany kościół w danej okolicy, potrafią patrzeć zdziwieni na siebie, a potem na nas jak na przybyszów z kosmosu.
Kiedy już dojechaliśmy pod kościół, okazało się, że nawet domy w sąsiedztwie mają różną numerację i przynależą niekiedy do różnych wsi. Ogólnie sytuacja była bardzo zabawna i traktowaliśmy to na luzie. Nigdzie się nam nie spieszyło, pogoda była piękna i nam sprzyjała, a w baku samochodu był zapas benzyny. Bardzo się ucieszyliśmy, kiedy zobaczyliśmy, że kościół jest otwarty, a przed kościołem zastaliśmy miejscowego proboszcza. Nadarzyła się wspaniała okazja by sobie z księdzem proboszczem porozmawiać. Ksiądz okazał się bardzo miłym człowiekiem i skorym do rozmowy. Zrobiliśmy trochę zdjęć, wysłuchaliśmy ciekawej historii tego kościoła i pożegnawszy się, skierowaliśmy się w drogę powrotną w kierunku Opatowa.
Ciekawostką dotyczącą tego kościoła jest fakt, że budynek ten, pierwotnie nie był posadowiony w tym miejscu. Podczas swego istnienia, był dwukrotnie rozbierany a potem ponownie składany. Wzniesiony został w Tarłowie, na początku drugiej połowy XVII wieku. Po pewnym czasie, decyzją władz kościelnych został przeniesiony do wsi Lasocin. W XX wieku, kilka lat po drugiej wojnie światowej, budynek ponownie rozebrano i przeniesiono do wsi Stodoły, w której stoi po dziś dzień.
x
Wystrój kościoła jest dość skromny ale nie przesadnie skromny, jak w wielu kościołach w północno zachodnich rejonach kraju. Można powiedzieć, że urządzony jest ze smakiem. Wokół kościoła panuje wzorowy porządek, a otaczająca kościół zieleń, pięknie się z beżowym kolorem drewnianej elewacji komponuje. Wiele elementów dawnego wystroju kościoła pozostało w nowo wybudowanym kościele w Lasocinie. Jednym ze starszych elementów, które wraz z kościołem przywędrowały do Stodół, jest znajdująca się w nim barokowa ambona. Patronką tego kościoła jest Święta Teresa od Dzieciątka Jezus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj, wyraź opinię - można anonimowo.